Asset Publisher Asset Publisher

Trojaczki bielika po raz kolejny w Nadleśnictwie Koło

Fenomen ornitologiczny. Bieliki z Nadleśnictwo Koło po raz drugi wychowują trojaczki.
 
Tak liczny lęg u naszego herbowego ptaka zdarza się niezwykle rzadko (około 1-2% lęgów), a my znów mieliśmy przyjemność zaobrączkowania trójki piskląt naszego największego ptaka szponiastego.
 
"Maluchy" otrzymały indywidualne numery PS84. PS85. PS86.
 
To dwa samce i samiczka (największa, ważyła 4,2kg). Trojaczki mają około 40 dni i są w dobrej kondycji, co wróży, że w okolicach września będziemy mogli wypatrywać ich na niebie.
 
Nasze pisklęta bielika zaobrączkował, poważył, pomierzył oraz ocenił stan zdrowotny- Pan Dariusz Anderwald, prezes Komitet Ochrony Orłów, ornitolog zaangażowany w czynną ochronę ptaków, któremu serdecznie dziękujemy i liczymy na kolejne równie owocne obrączkowania z kolskich lasów.
 
Za wejście na 30 metrową sosnę, bezpieczne windowanie naszych „kolskich trojaczków” i jak zwykle najlepsze zdjęcia z gniazda dziękujemy Alpwood Michał Dzwonkowski
 
Obrączkowanie to jedna z podstawowych i klasycznych metod badawczych stosowanych w ornitologii. Pozwala na zbieranie informacji o długości życia ptaków, śmiertelności i jej przyczynach, trasach wędrówek, miejscach zimowania oraz mechanizmach rozprzestrzeniania się populacji i wzajemnych związkach łączących ptaki zasiedlające często odległe miejsca.
Obrączka ornitologiczna (to ta srebrna widoczna na zdjęciach) zawiera specjalny kod alfanumeryczny, który pozwoli w przyszłości rozpoznać, skąd ptak dokładnie pochodzi — obrączka ta jest rodzajem ptasiego dowodu osobistego.
Obrączka obserwacyjna (czarna) w porównaniu z ornitologiczną posiada zapis w postaci dużo większych numerów i cyfr, to zaś ułatwia nam identyfikację zaobserwowanego ptaka przy użyciu podstawowego sprzętu optycznego (np. lornetki) bez konieczności ponownego odławiania ptaka z natury.
 
Obrączkowanie jest czynnością, która może być wykonywana jedynie po uzyskaniu licencji obrączkarskiej, wydawanej na wniosek Centrali Obrączkowania Ptaków w Gdańsku przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Odrębne zezwolenia, jak w tym przypadku, na wstęp do stref ochrony całorocznej- wydaje Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
"Badamy i chronimy polskie bieliki" w porozumieniu z Komitet Ochrony Orłów, stowarzyszeniem ekspertów, które od ponad 30 lat chroni, bada i monitoruje stan bielików w Polsce.
A jest co chronić, badać i monitorować ponieważ polska populacja bielika jest trzecią co do wielkości w Europie (po Norwegii i europejskiej części Rosji). Liczy około 1000-1400 par.
 
Dzięki niezwykłe efektywnym działaniom ochronnym na przestrzeni ostatnich 100 lat jego populacja wzrosła 25-krotnie, w tym dwukrotnie w ciągu ostatniego dziesięciolecia. To doskonały przykład na to jak współpraca pomiędzy naukowcami, leśnikami i pasjonatami, przy odpowiednich regulacjach prawnych, może przynieść wymierne korzyści.
 
Od 40 lat Bieliki są objęte w Polsce ochroną szczególną.
 
Gdy tylko leśnicy zlokalizują nowo założone gniazdo bielika, obejmują je ochroną.
Monitorują jego zasiedlenie. Obserwują, czy są dorosłe ptaki. Sezon lęgowy u bielików trwa od stycznia do końca lipca. Po tym czasie młode bieliki (jeśli jest sukces lęgowy) opuszczają gniazdo.
 
W celu ochrony lęgów i miejsca bytowania bielików wokół gniazda wyznacza się specjalne obszary stanowiące strefy ochrony całorocznej i okresowej. Powoływane decyzją właściwego regionalnego dyrektora ochrony środowiska.
Strefa to taki „rezerwat ścisły” stworzony specjalnie dla pary bielików, w który nie niepokojone mogą wyprowadzić lęgi.
W Polsce dorosłe bieliki są ptakami osiadłymi i cały rok spędzają w rewirze lęgowym. Jedynie w bardzo trudnych warunkach zimowych niektóre osobniki koczują nieco dalej w poszukiwaniu pożywienia.
 
W naszym Nadleśnictwie Koło istnieją 3 strefy ochrony bielików.
 
Powierzchnia stref ochrony całorocznej równa się niemal powierzchni wszystkich poznańskich rezerwatów przyrody i wynosi blisko 2000 hektarów.
 
Tekst i fot. I. Żółtowska Nadleśnictwo Koło, fot. z gniazda M. Dzwonkowski.